Messenger vs GG - co wolę? (15.12.2020)


 Myślę, że dużo osób pamięta GG i raczej każdy zna Messengera. Także sądzę, że GG bardzo się zmieniło od czasu, kiedy go używałam, a używałam go będąc dużo młodsza. Tak gdzieś w roku 2011/2012. Pamiętam, że wtedy nie miałam tak wypasionego smartfona (o ile w ogóle takie były) i tą aplikację miałam na komputerze. Także miało go moje rodzeństwo i każda z nas miała ustawione hasło na swoje konto. Ale trochę się zmieniło od tamtej pory. A i Messenger przeszedł mnóstwo aktualizacji, przez które się zmieniło. No ale za co lubię te aplikacje?


GG lubię za:

  • Fajne emotki, których nigdzie nie spotkałam. Też bardzo na plus jest fakt, że są ruchome

  • Szybki kontakt z użytkownikami

  • Kiedyś może i dużo znajomych go miało, teraz chyba nikt

  • Możliwość tworzenia rozmów grupowych

  • Losowanie użytkowników do rozmowy




  • Różne statusy do ustawienia - Dostępny, Pogadam, Zaraz Wracam, Nie przeszkadzać, Niewidoczny 




  • Opisy


Za to Messengera lubię za:

  • Naklejki

  • Tutaj również jest szybki kontakt z użytkownikami

  • Wszyscy znajomi są tutaj - z pracy, szkoły, z uczelni

  • Możliwość tworzenia rozmów grupowych

  • Rozmowy wideo i zwykłe

  • Możliwość obejrzenia relacji z Facebooka

  • Dymki czatu są na plus


Z jednej strony są pewne podobieństwa, które już zostały wymienione. Choćby to, że nie widzimy wiadomości od nieznajomych (na Messengerze przynajmniej nie od razu, bo są w folderze "Inne"), ten szybki i łatwy kontakt z użytkownikami, ale także możliwość wysyłania zdjęć, motyw czarny (na GG jest ich więcej) i osoby do blokady. Tyle przynajmniej zauważyłam podobieństw.


Na Messengerze jest tylko tryb ciemny. A, jak widzicie, na GG jest więcej motywów


Też są różnice - na Messengerze normalnie możemy wysyłać linki do nieznajomych, a my możemy te wiadomości jak każde odrzucić, a na GG nie pokazują nam się linki dla naszego bezpieczeństwa. Ale za to na GG możemy wylosować osoby do rozmowy, a na Messengerze musimy je wyszukiwać. No ale te losowanie wiąże się z różnymi minusami - jak np trafienie na zboczeńców czy nawet to, że ktoś zamiast kulturalnie z nami porozmawiać, może od razu nas obrazić. 


Także przez to, co czasem dzieje się na GG wolę Messengera. Wydaje mi się, że jest spokojniejszy przez to, że są małe szanse, że trafimy na nieprzyjemnego nieznajomego

Komentarze

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Temat: 500 plus, inflacja.. - co sądzę? (16.07.23)

  Świadczenia pokroju 500+ jak dla mnie to głupota. A przynajmniej w takiej formie jak są obecnie. Powinna jedna osoba z rodziców zarabiać na dom i to powinien być warunek konieczny do wypłacenia tego świadczenia. Druga kwestia - im więcej zarobisz, tym mniej dostaniesz. Powodów jest kilka: Jest to jeden z powodów napędzania tej całej inflacji, tego wzrostu cen dosłownie wszystkiego. Co powoduje także dla zakładów produkcyjnych zmniejszenie ilości zleceń  Wzrost bezrobotnych lub pracujących na czarno. Znam takich właśnie, co kierują się myśleniem "po co zarabiać/ iść do legalnej pracy jak są zapomogi?" Przez co w sumie w pewnym sensie rośnie bieda. Wcale nie stajemy się bogatsi przez to, tylko stajemy się bardziej leniwi. Żerujemy na tym, co da państwo, które daje z podatków z zarobionych pieniędzy przez innych  Co do samej rosnącej inflacji - wiadomo nie od dziś, że rośnie najniższa krajowa = rosną ceny, więc wszystko staje się droższe. Dosłownie. Dla mnie powinno się za...
Czytaj więcej

Gdy chcę iść drogą do celu.. co mam zrobić? (14.11.2019)

„Za dwadzieścia lat bar­dziej będziesz żałował te­go, cze­go nie zro­biłeś, niż te­go, co zro­biłeś. Więc od­wiąż li­ny, opuść bez­pie­czną przys­tań. Złap w żag­le po­myślne wiat­ry. Podróżuj, śnij, od­kry­waj.” - Mark Twain Nawiązując w skrócie do tytułu tego postu dobrze by było, żebyśmy sobie odpowiedzieli na pytania: nie Co to sukces?  Co to cel? Droga do celu – czym właściwie jest?  Czym jest motywacja? Czy jest potrzebna?  Czy droga do celu może być trudna? Co to jest sukces? Czym jest sukces? Osobiście za sukces uważam osiągnięty cel. Jest to koniec działań, którego wynik jest taki, jaki chcieliśmy. Oczywiście, moim zdaniem, musi być on pozytywny. Załóżmy, że dążymy do zaliczenia jakiegoś sprawdzianu, czy kolokwium na 4 czy 5. W końcu uzyskujemy to, co chcieliśmy. Jest to pozytywne, a do tego daje nam radość.  Co to jest cel? Za cel uznałabym wszystko – zdanie egzaminu (nieważne czy to będzie zdany  egzamin dojrzałoś...
Czytaj więcej

Świąteczne rozważania (24.12.2020)

  Święta są szczególnym czasem. Spędzamy go w rodzinnym gronie, wspólnie zasiadamy przy jednym stole, wcześniej składamy sobie życzenia, czasem nawet się wzruszamy. Możemy nawet wspominać czy to prawie miniony rok czy może lata poprzednie albo myśleć o planach na przyszłość. Choć nie jestem osobą wierzącą, ale wychowaną właśnie w tej wierze, to mimo wszystko myślę, że z racji, że znajdujemy czas, aby usiąść obok siebie i móc porozmawiać, to to chyba jest najpiękniejsze w tym wszystkim. W tej całej świątecznej nagonce. Ten czas dany drugiemu człowiekowi. Ale także myślę, że powinniśmy znajdować go w ciągu roku na bycie ze sobą, bo to jest ważne. Jednak ciężko czasem jest w natłoku spraw i problemów do wszystkich zajrzeć. I właśnie z nadchodzącym kolejnym, nowym rokiem myślę, że warto wszystko zaplanować inaczej. I - mimo, że pisałam kiedyś, że każdy moment na zmiany jest dobry - to właśnie ten nowy rok pcha nas do tych zmian. Nie zawsze dajemy radę wytrwać w postanowieniach noworocz...
Czytaj więcej