Nowy Rok, ale czy nowa ja? (24.12.2019)
Jest 24 grudnia, niedługo Nowy Rok, nowe postanowienia i „nowa ja”. W internecie można znaleźć memy z tamtego jak się śmieją z tego, ale i zaraz znowu powinni zacząć. Czy właśnie będę nową wersją siebie? Nie, nie będę. Charakter zostanie taki sam, wygląd również. Jedynie figura, bo mogę przytyć bądź schudnąć. A jeśli będę chciała wprowadzić zmiany mogę zrobić je w każdej chwili i nie musi przyjść ten dzień, żeby stworzyć postanowienia i zacząć wszystko od nowa. Zawsze możemy walczyć o lepsze jutro, wyznaczać i realizować cele oraz spełniać marzenia w ciągu roku.
Choć z jednej strony nadejście Nowego Roku jest dobrym momentem na to, aby spojrzeć na miniony rok i stwierdzić czy jednak był to dobry czas i czy jesteśmy szczęśliwi tam, gdzie właśnie się znajdujemy i w tym co robimy. A jeśli nie, to trzeba w życiu odnaleźć to, co sprawi, że zaczniemy czuć, że to jest to, co sprawia nam radość i nie robimy tego na siłę.
Ostatnio na Instagramie znalazłam taki obrazek:

I w pełni się z nim zgodzę. Bo przecież każdy nadchodzący rok ma nowych 365 dni, a w tym 365 szans na przeżycie wspaniałych chwil, na zrobienie czegoś o czym zawsze się marzyło. Myślę, że to sporo czasu na zaplanowanie sobie realizację swoich celów, a także wykonanie ich. I pamiętajcie, że:

A ja Wam życzę, żeby Nowy Rok był pełen motywacji, radości, a także żeby czasu na wszystko starczyło :)
Komentarze
Prześlij komentarz